Inaczej nie mogłem tego zatytułować. To była jedyna okazja aby na chwilę oderwać się od monitora i wygodnego fotela. Przyznam szczerze, że wahałem się nad innym tytułem tego wpisu: „TATRY… z mgłą i chmurami w rolach głównych”. Tego nie brakowało.No cóż, to nie ma znaczenia. Ważne aby czasem wziąć plecak, spakować niezbędne rzeczy i pochodzić po górach. Pogody jak i nauczyciela od matematyki nie wybiera się. Starałem się chodzić miedzy chmurami, choć nie bujałem w nich. Patrzyłem na to co dostrzec mogłem, rozmawiałem z tymi, których spotkać po drodze było mi dane. Panowie z lasu przy ognisku, zgodnie z obietnicą zdjęcia wywołane wyślę do Was pocztą. Myślę, że mimo ciężkiej pogody, wspomnieniami będę wracać do tych dni spędzonych poza zasięgiem telefonii i facebooka.
Na pocieszenie zostało mi tylko sfotografować górskie bacówki i drogę między drzewami tajemniczo prowadzącą w nieznane.
Fotografia to mój sposób na życie i największa pasja. Przywożę piękne zdjęcia z podróży, dalekich i bliskich. Na co dzień towarzyszy mi fotografia ślubna, reportażowa i komercyjna. Charakter i klimat zdjęć idą w parze z moją osobowością. Dobry fotograf umie patrzeć na świat i dostrzegać piękno tam, gdzie pozornie go nie widać, a z połączenia pasji, wiedzy i wrażliwości powstają najlepsze zdjęcia.