Autor: MARIUSZ STACHOWIAK
Kiedy zadałem temu mężczyźnie siedzącemu pod jedną ze świątyń w Chiang Mai (Tajlandia) pytanie, czy mogę zrobić mu zdjęcie, powiedział: Nie. Na pytanie: dlaczego, odrzekł mi, że jest stary. Przytaknąłem, dodając jednak, że w jego oczach widzę szczęście i radość i dla mnie jest „LUCKY MAN”. Chyba mu się to spodobało… Spust migawki nacisnąłem tylko raz.
Komentarz redakcji: Agnieszka Franus
Czy można komuś skraść duszę, robiąc mu zdjęcie? Niektórzy wierzą, że tak, i nie pozwalają się fotografować. I coś w tym jest. Dobry portret, a ten jest świetny, mówi o nas więcej niż tysiąc słów, więc w pewnym sensie obnaża naszą duszę.
http://www.national-geographic.pl/traveler/
Zaciekawiłeś mnie tym o czym piszesz. Może zainteresujesz się moim blogiem.
Fotografia to mój sposób na życie i największa pasja. Przywożę piękne zdjęcia z podróży, dalekich i bliskich. Na co dzień towarzyszy mi fotografia ślubna, reportażowa i komercyjna. Charakter i klimat zdjęć idą w parze z moją osobowością. Dobry fotograf umie patrzeć na świat i dostrzegać piękno tam, gdzie pozornie go nie widać, a z połączenia pasji, wiedzy i wrażliwości powstają najlepsze zdjęcia.