Nie ma dla mnie lepszej metody poznawania miasta, kultury i życia ludzi, jak tylko wsiąść na rower i jechać przed siebie. Przecież tylko tam gdzieś mogę spotkać mieszkańców, zastanych w ich życiu codziennym. Z dala od komercyjnych miejsc, poczuć gościnę mieszkańców Sri Lanki. Przypadkowe spotkanie, które kończą się poczęstowaniem mnie kokosem, zerwanym z drzewa. Uśmiechające się do mnie dzieci, czy też rybacy, którzy zaakceptowali moją obecność. Kolejny raz w życiu mam przed oczami program podróżniczy. Dzisiaj go nie oglądam w TV, ja w nim jestem. Muszę przyznać, że przede wszystkim rzuca się w oczy światło i kolory. Wszędzie jasno, kolorowo i radośnie. Jeszcze do tego ten zapach. Wszystko żyje. Świeże kwiaty, obok gnijące wodorosty czy też suszące się ryby. Przyjemne i drażniące, które przyciąga i odpycha…
To fakt, uważam na to przy każdym drzewie. W tym przypadku cień z drzewa kokosowego bywa zdradliwy 🙂
Fotografia to mój sposób na życie i największa pasja. Przywożę piękne zdjęcia z podróży, dalekich i bliskich. Na co dzień towarzyszy mi fotografia ślubna, reportażowa i komercyjna. Charakter i klimat zdjęć idą w parze z moją osobowością. Dobry fotograf umie patrzeć na świat i dostrzegać piękno tam, gdzie pozornie go nie widać, a z połączenia pasji, wiedzy i wrażliwości powstają najlepsze zdjęcia.