Moje kadry ze świata pozwalają mi, że już nie muszę zastanawiać się czym są marzenia, skąd się biorą, bądź też po co są. Dla mnie marzenia to wizja, to obraz tego, do czego dążę. Wyznaczam sobie cele, które realizuję. To moja pasja fotografowania pomogła mi to odkryć, bo mając właśnie ją, zacząłem wyznaczać sobie cele, które kiedyś wydawały mi się nieosiągalne. Tak było i tamtym razem, kiedy postawiłem sobie za cel, pojechać tam i zrobić im zdjęcie. Rybakom na kijach, właśnie tym, których widziałem w internecie czy też w TV. Zrobiłem to. Spełniłem swoje marzenie.
Myślałem, że historia tego zdjęcia na tym się zakończy, że może czasem będę o nim opowiadać. Nie spodziewałem się, że to zdjęcie może również przyczynić się, w realizacji spełnienia marzeń innym. To dla mnie wielka przyjemność i radość znaleźć się w gronie podróżników, fotografików współpracujących z Fundacją Kadry ze Świata.Organizacją, której celem nadrzędnym jest wywołanie jak największej ilości uśmiechów na twarzach i spełnienie nieskończonej liczby marzeń!
Jeden kadr i tyle radości. Szczególnie kiedy mogłem zobaczyć swoje zdjęcie na pierwszej wystawie na Dworcu Głównym w Warszawie. Pomyśleć, że dotarłem w ostatni dzień. Jeśli tego nie widzieliście to nie przejmujcie się. Kolejna wystawa w warszawskim kinie Iluzjon. Jak myślicie, czy będzie też wystawa w Opolu?
Fotografia to mój sposób na życie i największa pasja. Przywożę piękne zdjęcia z podróży, dalekich i bliskich. Na co dzień towarzyszy mi fotografia ślubna, reportażowa i komercyjna. Charakter i klimat zdjęć idą w parze z moją osobowością. Dobry fotograf umie patrzeć na świat i dostrzegać piękno tam, gdzie pozornie go nie widać, a z połączenia pasji, wiedzy i wrażliwości powstają najlepsze zdjęcia.