Bo wszystko wynika z czegoś… Mój mistrz powiedział, że stwierdzeniu: „udało się”, przypisuje się przypadkowość. I ja się z nim zgadzam. To był dobry rok. Oderwany najbardziej i nic nie było w nim dziełem przypadku, a wszystko wynikało z czegoś. I nic mi się w tym roku nie udało, no dobra, może raz. Udało mi się trafić szóstkę w totka. Szybko jednak zorientowałem się, że jedna liczba nic nie wygrywa 😉
Niektórzy mówili, że „udało” mi się wygrać pracę marzeń. Nie, nie, nie. Ta wygrana była konsekwencją pracy, determinacji, pasji, którą włożyłem w każdy jeden element tej nieco szalonej układanki.
To dzięki tej pracy dostałem szansę na dotarcie do tylu miejsc, ale nie udało mi się zrobić dobrej fotografii. Pewnie dlatego, że nie użyłem automatycznego trybu, i nie nacisnąłem na spust migawki w nieprzemyślanym momencie.
Tak bardzo uparłem się, aby to tak podkreślić. To pewnie też przez tego mojego mistrza, który powiedział: „zmień swoje słownictwo, a zmienisz swoje życie”. Tak zrobiłem i widzę, że działa…
Teraz mogę usiąść i z uśmiechem na twarzy powiedzieć, że zrobiłem wszystko, co sobie zaplanowałem. I wiem, że bez pomocy i udziału innych osób większości moich planów nie mógłbym zrealizować. Tak ważne jest to, kim człowiek się otacza.
Pamiętacie spotkanie w Szarej Willi z Oderwanym? Co ja bym tam bez Was zrobił? Dziękuję, że wpadliście na moją prezentację.
Pamiętam pomysł oderwania się na Rynku z innymi. Byliście tam, mimo tak niesprzyjającej pogody. Zrobiliśmy to! Dziękuję.
Chciałem wygrać pracę marzeń w Exim Tours. Oddaliście na mnie głosy w pierwszym etapie. Dziękuję Wam.
Bez Tomka, Mietka, Maćka i Andrzeja, nie mógłbym zrealizować kolejnego planu. Od roku marzyłem, aby zorganizować plener fotograficzny w Tajlandii. Dorota, dziękuję, że mnie do tego przekonałaś. W rzeczy samej, gdybym tego nie zrobił, to bym nigdy nie wiedział, jak to jest organizować plenery w Bangkoku 🙂
Pierwsze zdjęcie (miałbym uwago co do wycięcia kawałka bramy po pr.str., bo odwraca uwagę) – MISTRZOSTWO!!!
Niby taki oklepany strzał, ale nie – super!
Fotografia to mój sposób na życie i największa pasja. Przywożę piękne zdjęcia z podróży, dalekich i bliskich. Na co dzień towarzyszy mi fotografia ślubna, reportażowa i komercyjna. Charakter i klimat zdjęć idą w parze z moją osobowością. Dobry fotograf umie patrzeć na świat i dostrzegać piękno tam, gdzie pozornie go nie widać, a z połączenia pasji, wiedzy i wrażliwości powstają najlepsze zdjęcia.